Archiwum 01 września 2008


Beznadzieja
01 września 2008, 21:06

No i wyszłam później do sklepu i dopadły mnie z markerami. Idiotki, a jedna to już kompletnie ubiera się na różowo, raczej w ciuchci albo od znajomych pożycza do tego farbuje włosy bibułą i ogólnie to tak się wozi jak nie wiadomo co. No i takiego doła złapałam, że żadnych brzuszków czy czego innego nie zrobiłam, a nawet na kolację zjadłam całą bułkę i sporo duszonych jabłek. Jestem w takim nastroju, bo mam całą czerwoną twarz i nie wiem czy jutro nie będzie mi skóra z twarzy schodzić, ale mam sobie taką cichuteńką nadzieję, że moja skóra potraktuje to jako peeling i nie dość, że nic jej nie będzie, ale będzie jeszcze w lepszym stanie niż dziś rano. Ale to tylko takie małe marzenie. A wracając do odchudzania to jeszcze mam pączka na jutro na lunch, mam nadzieję, że go nie zjem i jakoś przetrzymam te godziny w szkole. Tylko, że jeszcze zaczęłam rozważać przełożenie tej głodówki na następny tydzień, bo skoro i tak z powodu malowania, otrzęsin, nowych (obcych) ludzi i nowego miejsca  będę wystarczająco w beznadziejnym nastroju to jeszcze głód mnie po prostu dobije. Mam ochotę wsunąć całą tabliczkę czekolady i popić kakaem. Pójdę już spać, bo jest 22.00 (wiem że to nie jest wcale późno, ale wole się wyspać i być jutro wypoczęta). Muszę jeszcze tylko napisać o tym, że mój tata się na mnie wydarł jak mu moja mama powiedziała o tym , że mnie wymalowali. Nie chciałam jechać na działkę pomagać, a do tego to była córeczka jego dobrej koleżaneczki z pracy, więc zaczą to nigdy nie jest jej wina mogła nie iść do tego sklepu tak jakby to była moja wina , że mnie wymalowali. To już koniec. Dobranoc.

Kotek
01 września 2008, 17:05

Twarz mnie swędzi i piecze, pierwsza gimnazjum to oczywiście musiał być kotek na twarzy no nie, ale jak to zmyć ja się pytam bo brałam już spirytus kosmetyczny, mydło zwykłe, antybakteryjne, jakiś krem i jak na razie to twarz jest sucha i podrażniona no zeszło ale mam mocno widoczne ślady po markerach. NO I BOLI. Chyba będą się zaskórniki robić.

 

Ale i tak nie mogę się doczekać jutra.

1 dzień w szkole
01 września 2008, 15:53

Nie mam raczej zbyt orginalnego tematu

Ale nie wszyscy poszli dziś do pierwszej gimnazjum tak jak ja.

Nie chce mi sie pisać o szkole choć moja nowa klasa wydaje sie być OK a wychowawczyni nawet znośna ale chce mieć email i nr kom do każdego z nas.

Nie wiem dlaczego dziś założyłam blog nie stało sie nic szczególnego. Jakoś tak.

A tak w ogóle to się odchudzam i muszę kupić sobie jakąś herbatkę wspomagającą chudnięcie. Mam jeszcze wymyślone ćwiczonka to będzie 50 brzuszków, 100 przysiadów, 100 składanek i rowerek i takie jeszcze. Do tego suchy chleb lub bułkę na śniadanko, jedno danie obiadu i tyle na cały dzionek jakoś w szkole może nie padnę.

Ech na ogół nie słucham wolnej muzyki ale Emila big big world to po prostu cudna piosenka uspokaja  i jakoś podnosi na duchu, jak tego słucham czuje że nie jestem sama na tym świecie.

Juto do kościółka już wiem jak się ubiorę, bo trzeba się cieszyć póki jeszcze nie mam mundurka w mojej szkole będą niestety.